JAK WYGLADAL MOJ REMACH

0 | dodaj
Jak wiecie z poprzedniego posta byłam w remachu. Rodzina, z która spędziłam 3 miesiące zdecydowała się zmienić mnie na inna aupair z powodu braku połączenia z chłopcem. Zaczęłam swój remach w poniedziałek i już pierwszą rozmowę miałam w poniedziałek z rodzina u której jestem teraz. Jednak miałam wiele rozmów telefonicznych, ale żadna rodzina nie zadzwoniła do mnie ponownie. Głównym powodem dla którego do mnie niedzwonily ponownie była notka na moim profilu o problemie z 9-latkiem. Po pierwszej rozmowie z rodzina u której jestem teraz zaproponowała mi spotkanie face to face. Jak było na naszym pierwszym spotkaniu mega dziwnie, bo jak dowiedziałam się ile dzieci mają zajęć i tego wszystkiego to spanikowałam. Następnie dostałam maila od ich LCC ze mam z nimi prefect matcha, o czym nie wiedziałam kompletnie, co było bardzo dziwne, bo nie miałam żadnej informacji od HM. Napisałam do HM o 2 dni na przemyślenie decyzji jednak nie mogla mi go dac, bo miała rozmowy z kolejnymi aupair. Musiałam wiec podjąć szybka decyzji czy ich chce, czy nie. Dlaczego się na nich zdecydowalam, bo była to jedyna rodzina która mnie chciała a wiedziałam ze od piątku do wtorku będzie cisza na moim profilu, bo jest długi weekend w USA, a gdy nie znajdujesz nowej rodziny w ciągu 9 dni to agencja każe ci bukować bilet powrotny do kraju.

Zapomniałam wspomnieć, ze moja rodzina znalazła nowa aupair drugiego dnia remachu, a trzeciego się z nią zmachowali, bo rodzina kazała jej się wyprowadzić. Jak się potem dowiedziałam rodzina u której mieszkała kazała mi się wyprowadzić mimo, ze powinnam z nimi jeszcze mieszkać przez 11 dni. Mimo prób LCC, nie zgodzili się oni mnie przenocować na czas 2 tygodnia remachu, tak więc miała spać u LCC na kanapie razem z druga aupair. Ten dom był ogromny i było wiele miejsca do spania, dla jednej osoby. Jednak oni uważali, ze było by dziwnie gdybyśmy mieszkali razem. Jak już pisałam wcześniej, nie miałam wielu zainteresowanych i bałam się, ze wrócę do Polski, i będę musiała kupować sobie bilet lotniczy, który jak każdy wie jest drogi, a agencja nie zapłaci mi za podróż do domu. Jak była HM się o tym dowiedziała, to postanowiła mi zapłacić za polowe biletu powrotnego.

W każdy poniedziałek aupiar z Darien spotykają się w Starbuckies, aby porozmawiać i tego dnia, a tej konkretnej godzinie moja była HM miała rozmowę z nowa aupair. Serio nie mogla znaleźć innego miejsca na ta rozmowę, a było jeszcze dziwniej, gdy wyszły na zewnątrz dalej rozmawiać, a ja tam siedziałam i rozmawiałam z koleżankami. W sobotę pojechałam do Nowego Jorku i nie nocowałam w domu tylko u koleżanki, bo szłyśmy na imprezę i wrodziłam do domu w niedziele 2 godziny przed przyjazdem nowej HM, bo musiałam jeszcze kilka rzeczy ogarniać między innymi sformatowanie telefonu. Moja była host rodzina musiała tak mieć mnie dość ze nawet, nie miała okazji pożegnać się z dzieciakami i powiedzieć im dowidzenia. Muszę podkreślić, ze z nimi nie miałam żadnego konfliktu i ze LCC podkreślała jak to oni chcą dla mnie jak najlepiej. Jednak ich zachowanie w czasie remachu o tym nie świadczyło i zniszczyło mi opinie na temat amerykanów.


Zapomniałam wspomnieć, ze moja rodzina znalazła nowa aupair drugiego dnia remachu, a trzeciego się z nią zmachowali, bo rodzina kazała jej się wyprowadzić. Jak się potem dowiedziałam rodzina u której mieszkała kazała mi się wyprowadzić mimo, ze powinnam z nimi jeszcze mieszkać przez 11 dni. Mimo prób LCC, nie zgodzili się oni mnie przenocować na czas 2 tygodnia remachu, tak więc miała spać u LCC na kanapie razem z druga aupair. Ten dom był ogromny i było wiele miejsca do spania, dla jednej osoby. Jednak oni uważali, ze było by dziwnie gdybyśmy mieszkali razem. Jak już pisałam wcześniej, nie miałam wielu zainteresowanych i bałam się, ze wrócę do Polski, i będę musiała kupować sobie bilet lotniczy, który jak każdy wie jest drogi, a agencja nie zapłaci mi za podróż do domu. Jak była HM się o tym dowiedziała, to postanowiła mi zapłacić za polowe biletu powrotnego.

W każdy poniedziałek aupiar z Darien spotykają się w Starbuckies, aby porozmawiać i tego dnia, a tej konkretnej godzinie moja była HM miała rozmowę z nowa aupair. Serio nie mogla znaleźć innego miejsca na ta rozmowę, a było jeszcze dziwniej, gdy wyszły na zewnątrz dalej rozmawiać, a ja tam siedziałam i rozmawiałam z koleżankami. W sobotę pojechałam do Nowego Jorku i nie nocowałam w domu tylko u koleżanki, bo szłyśmy na imprezę i wrodziłam do domu w niedziele 2 godziny przed przyjazdem nowej HM, bo musiałam jeszcze kilka rzeczy ogarniać między innymi sformatowanie telefonu. Moja była host rodzina musiała tak mieć mnie dość ze nawet, nie miała okazji pożegnać się z dzieciakami i powiedzieć im dowidzenia. Muszę podkreślić, ze z nimi nie miałam żadnego konfliktu i ze LCC podkreślała jak to oni chcą dla mnie jak najlepiej. Jednak ich zachowanie w czasie remachu o tym nie świadczyło i zniszczyło mi opinie na temat amerykanów.

Do dnia dzisiejszego nie wiem, czy podjęłam dobra decyzje jednak powiedziałam sobiem, ze dam im szanse i spróbuje mimo, ze nie jestem do nich przekonana w 100%. Gdyby tak się zdarzyło ze wrócę do Polski to chce sobie powiedzieć ze zrobiłam wszystko, aby tutaj zostać i nie mieć wyrzutów sumienia, ze nie sprobowałam. Czy zostanę tutaj 9 miesiecy nie wiem jeszcze zobaczę. Dałam sobie jakiś czas na podjecie mojej decyzji czy tu zostanę, czy nie.

TRZY MIESIACE W USA

0 | dodaj
Dzis miał być post podsumowujący mój kolejny miesiąc w stanach ale taki się nie pojawi. Nie ma o czym pisać ponieważ od jutro jestem oficjalnie w remachu. Hostka wspominała ze myśli o nim w czwartek,  i ze napisze do LCC, w piątek miałam spotkanie z LCC na którym stwierdzam ze dam sobie i im tydzień na podjecie ostatecznej decyzji. Gdy powiedziałam o hostce, to ona stwierdziła ze to nie ma sensu, i ze należny iść w remach już od poniedziałku. Dlaczego idę w remach, ponieważ nie dogaduje się z chłopcem i oni chcą dla niego jak najlepiej i wola mnie zmienić i go uszczęśliwić niż zacząć mu się stawiać i pokazywać kto tu rządzi. Powtarzałam to wielokrotnie współczuje aupair, która będzie musiała się nim opiekować za jakieś 2 lata. On przy mamie mówi, ze tak zrobi a jak jesteśmy sami to mówi, ze tego nie zrobi, bo on przecież nie musi. Kilka razy przeklinał w moja stronę i mówił ze mnie tu nie chce, ze jestem najgorsza. Nie będę ukrywać płakałam przez niech, bo wiedział co ma mi powiedzieć żeby mnie zranić. Oskarżał mnie czasami o rzeczy które były z jego winy, a winę zwalał na mnie. Chłopiec kilka razy mi mówił, ze rodzice mnie zwolnią jak mu na coś nie pozwalałam jak hostka się o tym dowiadywała to odpowiada, ze tak się nie stanie bo Julia jest członkiem naszej rodziny. Serio mówisz, ze mnie nie zwolnisz, a następnie tak robisz. Hostka w czasie naszej rozmowy powtarzała, ze to nie moja wina tylko nie pasujemy do siebie i po co mamy być razem i być nieszczęśliwi.

Chce tylko podkreślić, ze dziewczynka była dobra przez te 3 miesiące dopiero teraz zaczęła się zmieniać i pokazywać pazurki. Z hostami również mam super kontakt, ale oni chce dla swoich dzieci jak najlepiej i chcą żeby były szczęśliwe. Szkoda tylko ze nie widza jaki błąd popełniają ulegając mu, ale sami zobaczą za kilka lat jaki błąd popełnili w ich wychowaniu.

Czekaja mnie teraz intensywne 2 tygodnie w szukaniu nowej rodziny.





Chce jednak podkreślić, ze były to niesamowite trzy miesiące i nie zamieniłam bym ich na żadne inne. Dlaczego ponieważ zobaczyłam Nowy Jork i poznałam niesamowitych ludzi. 

NOWY JORK WIDZIAMY MOIM APARATEM

0 | dodaj
Dzis bede moje ulubione ujecia z 2 wycieczek do Nowego Jorku. Zwiedzialam glownie Manhattan oraz Wyspe Rosevellta













CO MNIE ZASKOCZYLO W USA

0 | dodaj

pisac
Rozmawiając dziś z koleżanka zaproponowała mi ona pomysł na posta i zdecydowałam się z niego skorzystać. a mianowicie ciekawostki o USA.


1. Jak już pisałam w jednym z postów o kupowaniu rzeczy z otwartym pudelkiem. takie rzeczy niczym się nie roznia o takich nowych. nie maja one jedynie oryginalnej folii a tasme ze sklepu. Można tez kupić laptopy refurbish czyli takie które ktoś zwrocil do sklepu, bo się zepuslo, a sklep to naprawili i wystawili za niższa cenę

2. Do ceny kazdego towaru naliczany jest podatek. Do laptopa doliczyli mi 8%. wiec im wyzsza cena za produkt tym wyższy podatek i cena końcowa. Zdazaja się wyjątki gdy ten podatek nie jest naliczany. Nie wiem jak to dokładnie działa a czasami doliczany jest podatek a czasem place za coś bez podatku np 1,99$ a nie 2,04$.

3. Bardzo popularne są biblioteki i wiele osób z nich kozysta bo ksiazek jest bardzo dużo. Nawet te co dopiero wydane, ja ostatnio czytalam ksiazke jako pierwsza. Każdy znajdzie coś dla siebie. gdy chcesz zwrocic ksiazke nie musisz wychodzić do biblioteki wystarczy podjechać i oddać ja do takiego specjalnego urządzenia. Tak samo jest z bankomatami istnieją takie bankthrue do wypłacania lub wpłacania pieniędzy.

4. Paliwo wystepuje tutaj 89, 91, 93. Najtańsze jest regular a najdroższe superpremium. Jednak tankując można zauwazyc rozne ceny paliwa. Kiedy płacisz gotówka paliwo jest tańsze od tego placonego karta. Wiekszosc stacji jest samoobsługowa. Na tej na ktorej ja tankuje taki pan mi tankuje a ja nawet nie muszę z niego wychodzi. Tak samo jak w Polsce jedne stacje są droższe od innych. Trzeba po prostu znalezc ta najtańsza.

5. Co mnie najbardziej zdziwiło to posiłki. Je się tutaj 3 posiłki, śniadanie, lunch i obiad. U mnie w domu wyglada to tak o 7.30 jest śniadanie, do szkoly pakuje dziecia lunch oraz snaki. Wydaje mi się ze kolo 11.45/12 jedzą lunch a snaki kiedy są głodni. Po powrocie ze szkoly znowu jedzą snaki czytaj krakersy, goldfishe, batony. Jakie się kiedyś zapytalam czy chcą kanapkę to mi odpowiedzieli ze kanapkę je się tylko na lunch. A o 18.30/19 jedzą duży obiad. 20.45 to ich pora spania. Ja nie jem jakoś dużo, ale oni to prawie nic nie jedząUważam ze sposób jedzenia Polaków jest dużo lepszy niż to jak się odzywiaja amerykanie.

JAK WYGLADA DZIEN Z ZYCIE AUPAIR

0 | dodaj



Jeżeli jedziecie do Stanów i myślcie jak to ja będę mieć dużo czas w trakcie dnia i ile to ja nie zrobię w ciągu dnia. to niestety muszę wam powiedzieć smutna prawdę, tego czasu nie będzie wcale tak dużo jak się wam wydaje. Myślicie sobie mam 5 godzin wolnego co ja mam ze sobą zrobić. pójdę na siłownie, pojadę na zakupy i jeszcze spotkam się ze znajomymi na lunch. U mnie to wygląda tak ze muszę raz w tygodniu zrobić pranie, niestety nie jestem wstanie zrobić go w czasie pracy. muszę na to poświecić mój wolny czas. jednie co udaje mi się zrobić to je posegregować i puścić pierwsza pralkę. w czasie wolnym muszę zrobić kolejne i oczywiście to wszystko poskładać. nie wydaje się tego wiele ale trzeba poświecić swój czas. co 2 tygodnie zmieniam pościel 30 minut już jest zabrane z mojego dnia. Pranie i zmianę pościeli robię tego samego dnia, ponieważ jest mi najwygodniej. w poniedziałki prace zaczynam dopiero o 16:30 a nie o 15:15. Musze jeszcze przygotować obiad czytaj. pokroić dane warzywa do obiadu i ugotować ryz. to wszystko jest drobne ale zawsze jakiś swój wolny czas musisz na to poświecić. Dlaczego prania nie robię w czasie pracy, bo po prostu nie mam na to czas. mój rozkład tygodniowy wygląda tak, podkreślę ze prace zaczyna codziennie o 7 a kończę kolo 19:30

poniedziałek - pranie, o 16:30 jadę po dzieci, szybki powrót do domu - snak, przebranie się w ubranie na piłkę nożna i na trening, 18:30 powrót do domu, kiedy chłopiec ma trening dziewczynka zostaje ze mną. o 19 obiad. Mniej więcej o 19.30 kończę prace
wtorek - 15:20 odbieram dzieci, w wolnym czasie szykuje ich ubrania, snaki ponieważ prosto ze szkoły jedziemy na zajęcia dodatkowe które zaczynają się już o 16 i trwają do 18:30.  jednak zajęcia dodatkowe dziewczynki kończą się po godzinie wiec spędza ona czas ze mną
środa - chłopca obieram o 15:15 jedziemy do domu, snak przebranie się i na piłkę nożna która jest o 16. następnie jadę po dziewczynkę na 16.15 ze snakami oczywiście i czekamy na jej brata kolo godziny. o 17:15 jedziemy do domu. W środę jeżeli jest pogoda to spędzamy czas na dworze. a o 18:10 idę robić obiad.
czwartek - 15.20 odbieram dzieciaki i prosto na zajęcie dodatkowe o 16 zaczyna chłopiec a o 17:15 dziewczynka w zupełnie innym miejscu. Zostaje wiec z nią i czekam na nią godzinę i szybko po chłopca bo za 15 minut on kończy swoje zajęcia. 18:30 do domu i obiad
piątek - zaczynam swoja prace już o 12:30 ponieważ dzieciaki maja tylko pol dnia w szkole. Czasami maja playdate ale nie zawsze. Przeważnie wtedy graja na Playstation albo na ipadach. O 15 jedziemy na pływanie a potem tenis do 17:30. Dziewczynka tego dnia ma tylko pływanie wiec znowu ze mną czeka. W piątki przeważnie nie gotuje obiadów bo jest wtedy host mama i to ona gotuje.
Hosci starają się być przez 19 w domu czasami się to im udaje a czasami nie.  każdego dnia równie. jak można zauważyć więcej czasu spędzam z dziewczynka, zawsze kiedy ma już wolne to czytamy jakaś książek, gramy w gry, jedziemy na plaże albo odpoczywamy.

Moje popołudnia są mocno zorganizowane i nie ma czasu na powrót do domu bo jedno ma zajęcia 2,5 h ale za to drugie tylko 1 a powrót do domu to około 20 minut w jedna stronę. Musze poświecić swój wolny czas na to ale jakoś mi to nie przeszkadza. na razie jestem strasznie ciekawa jak będzie wyglądać lato.

KWIETNIECIEN W ZDJECIACH

0 | dodaj
W kwietniu odwiedziłam Nowy York 2 razy i naprawdę wiele zobaczyłam. Byłam również na niesamowitym hiku który na pewno pojadę jeszcze raz. Plaza i ocean są moja codziennością. Po odwiezieniu dzieciaków jadę z książka i herbata na plaże i czytam książkę gdzie odrzucam wszystkie myśli. Wróciłam również do regularnego odżywiania i posiłków co 4 godziny bo jedzenie 3 posiłków nie jest dla mnie. Mnie również dopadł szal na amerykańskie jedzenie głownie na bajgle które są uzależniające oczywiście jem je ale w mniejszej ilości i nie tak często jak na początku. Staram się również ćwiczyć regularnie minimum 2 razy w tygodniu. Wypróbowałam również kilka nowych przepisów m.in pudding chia i amerykańskiego cheeskaka. Było również wielkie oszczędzanie na nowy komputer a teraz oszczędzam na wakacje bo one już niedługo. Ale nie zamierzam sobie niczego żałować bo nie przyjechałam do USA oszczędzać tylko wydawać.


  1. Weed Beach / 2-4 Greenwich Beach


1 Kawa po hiku / 2 Pudding chia z malinami / 3 Niedzielne śniadania wafle z syropem klonowym i jogurt grecki z owocami i granola / 4 Amerykanki cheesecake spróbowany i do tego z Magnolia Bakery


  1 Fanki Plotkary znają to miejsce / 2 Grand Central / 3 Nowy Jork / 4 Brooklyn Bridge


1 Times Square / 2 Columbus Sircle / 3 Central Park / 4 W drodze na Wyspę Roosevelta znalazłyśmy studio Jimmiego Fallona

W kwietniu zrobiono mi więcej zdjęć niż przez ostatnie 2 lata

 Wiosennie 1 Wyspa Roosevelta / 2 Typowa Nowojorska ulica / 3 Central Park / 4 Pod szkoła
Created by Agata for WioskaSzablonów. Technologia blogger.